Dzień dobry,

tu Tola i January, świetlicowe elfy z naszej szkoły, ale śmiało możecie nas nazywać po prostu świetliczakami. Wy nas raczej nie widzicie w szkole, ponieważ jesteśmy nieduzi (mamy tyle wzrostu, ile palec wskazujący), ale my Was znamy doskonale. Skąd? Ponieważ wędrujemy po salach i obserwujemy to, co robicie podczas zajęć świetlicowych. Kibicujemy Wam podczas Waszych gier, patrzymy na Wasze prace plastyczne, a także trzymamy za Was kciuki podczas odrabiania prac domowych. Dbajcie o swój porządek na ławkach przez cały dzień, abyście nas przypadkiem nie spakowali do plecaka, gdy pani lub pan proszą o posprzątanie zabałaganionego stolika.

W ostatnim czasie zawędrowaliśmy do pewnej grupy, która wykonała przepiękne dekoracje jesienne do swojej sali. Jest tam tak ładnie i kolorowo, że aż chciałoby się tam zamieszkać na stałe.

Mamy też takie wspomnienie z poprzedniego tygodnia…
- Tolu, chodź, idziemy.
- January, ale dlaczego? Tutaj jest tak ładnie.
- Słyszałem, że pewna grupa świetlicowa ma robić bransoletki z koralików.
- Ale super, ruszamy w drogę!

Trafiliśmy do sali w samą porę, gdy uczniowie zaczęli wykonywać kolorowe bransoletki z koralików, ozdabiane różnymi motywami. Dzieci wykonywały swoje prace w pełnym skupieniu.

Inna grupa ćwiczyła pamięć i swoje ręce, wykonując własnoręcznie grę memo. Fajna wyszła im z tego zabawa. Może którymś razem wystosujemy do nich podanie z zapytaniem, czy możemy zagrać sobie w to, kiedy będą oni już w swoich domach?

Opowiemy Wam też o konkursie, jaki odbył się w kilku grupach świetlicowych. Wszyscy byliśmy zapatrzeni w dzieci, które kręciły hula-hop. Czas płynął i płynął, a dzieci dalej kręciły tym hula-hop. Chylimy im czoła.

Film Hula-Kula

A na koniec mamy też takie spostrzeżenie, że chyba w szkole szykuje się jakiś ważny dzień. Dzieci na świetlicy robiły różne laurki i kwiaty z papieru. Te miłe prace plastyczne były wręczane pracownikom szkoły, którzy na co dzień dbają o to, aby wszystkim nam w szkole było bardzo dobrze.

Do najbliższej relacji!
Tola i January